Ostatnich parę dni to idealna latawcowa pogoda – wiało, słońce i ciepło. Czas więc wyciągnąć ukończonego już latawca i przygotować się do startu:
Okoliczne konie przyszły sprawdzić co się dzieje:
Próby naziemne nasz statek powietrzny przeszedł pomyślnie…
… a zatem czas na latanie. Niestety ciężko być jednocześnie pilotem latawca i fotografującym, więc dokumentacja jest uboga 😉
Ech, a mi latawiec po głowie już chodzi od dwóch lat mniej więcej… Tylko jakoś cały czas ucieka z myśli jak jest czas, a jak czasu nie ma to się znów pojawia 😉
Ty tu kiedyś coś komentowałaś, jakbyś zostawiła to samo imię/email to nie musiałbym zatwierdzać 🙂