Majowy weekend tradycyjnie wypełniły nam warsztaty permakultury. Co prawda pogoda nas nie rozpieszczała i musieliśmy dokonywać licznych przetasowań programu, ale najważniejsze, że wszystko udało się zrealizować, a uczestnicy wyjechali pełni pomysłów do wdrożenia w swoich własnych ogrodach.
A było to tak:
Niektórzy są wprost stworzeni do pracy na kierowniczych stanowiskach… 😉
A potem ziemniaczki:
I przy tej okazji czas na tytułowego bohatera:
A potem konstrukcja ziołowej rabatki…
Wieczorna socjalizacja z “psem ogrodnika” 🙂
I na zakończenie: sadzenie!