Mimo nieciekawej pogody znów gdzieś nas wywiało. Tym razem dzięki Andrzejowi znaleźliśmy się w Rancho Gallop w Vápence (~30km od nas w Republice Czeskiej).
Wszystkie budynki w stylu dzikiego zachodu, jak również ich wyposażenie i dekoracje są dziełem właściciela, Jiřiego Votawy.
Jiři zajmuje się również wyrobem siodeł westernowych:
Po zwiedzeniu domków i pracowni siodlarskiej poszliśmy na spacer odwiedzić bizony…
… a potem na dłuższy spacer odwiedzić konie – ok. 30 biegających po ponad 60ha górek, łąk i zagajników…
A na koniec jeszcze rzut oka na całość:
A po zejściu w dół posiedzieliśmy jeszcze przy pogaduchach, herbacie i przepysznych ciastach produkcji Gosi, Terezy i Jasi i trzeba nam było wracać do domu…