Tak się jakoś złożyło (a przypadków nie ma 😉 ), że nasi długoletni “dalsi sąsiedzi” zabrali nas na ceremonię ofiarowania lampek maślanych do ośrodka buddyzmu tybetańskiego Dropan Ling w Darnkowie. Bywaliśmy tam już wcześniej, ale tylko jako turyści/gapie. Tym razem było inaczej…
Ofiarowanie lampek jest praktyką grupową, wykonywaną każdego roku w Dropan Ling, a także w klasztorze Khordong w Indiach, podczas której ofiarowuje się 111 111 lampek w intencji pokoju na świecie, których światło rozjaśnia mroki niewiedzy. Praktyka polega na oczyszczaniu, napełnianiu olejem, zapalaniu lampek maślanych, oraz recytacji modlitwy ofiarowania. Każda z tych czynności pozwala oczyścić zaciemnienia umysłu i zgromadzić dobrą karmę, np. czyszczeniu lampek towarzyszy recytacja mantry Wadżrasattwy, która sprawia, że nie jest to tylko czyszczenie brudnych naczyń, lecz sposób na oczyszczenie negatywnej karmy.
Tak więc zasiedliśmy do czyszczenia lampek…
Po oczyszczeniu lampkom wprawia się knoty i napełnia olejem:
Po napełnieniu wszystkich wyczyszczonych w danej sesji (tym razem było ich 1800) zapala się je:
Potem uczestniczyliśmy jeszcze w pudźy (śpiewanej medytacji) w gompie i trzeba się było pożegnać, bo obowiązki wzywały… Dziękujemy gospodarzom Dropan Ling za serdeczne przyjęcie, a Ewie i Klausowi za zaproszenie i wprowadzenie!