Zima trwa. Wprawdzie było parę dni odwilży, ale śnieg nie zdążył się stopić i wszystkie zimowe aktywności jak najbardziej wykonywać można. Jak choćby poślizgać się na ślizgawce, nawet jeśli jest nią tylko kałuża w lesie (za to 10 metrowa, więc wcale nie taka mała…).
Psy też miały całkiem niezłą zabawę…
Nie obyło się oczywiście bez upadków… Na szczęście pies ratowniczy był w pogotowiu 🙂