Końcówka września to zazwyczaj koniec sezonu – przynajmniej jeśli chodzi o warsztaty kurczakowe. Warsztaty “Jeden świat, wiele umysłów” rozpoczęły się normalnie i nic nie zapowiadało, że nasze mroczne knowania zostaną zdemaskowane…
Wydawało się, że dyskretne wprowadzenie fasoli jako zajęcia dla rąk podczas wieczornych dyskusji nie wzbudzi niczyich podejrzeń…
Niestety! Marysia odkryła, że taki jest prawdziwy cel istnienia warsztatów: zapędzić kursantów do niewolniczej pracy przy łuskaniu fasoli! Na szczęście wobec obfitości napoi wzbogacanych w chmiel nikt jej obserwacji nie wziął na poważnie… Jednak poczucie winy nie dało nam spać i w zamian za wyłuskaną fasolę oddaliśmy do adopcji 6 kur, które pojechały do Miejsca Bez Internetu.