Pizza z pieca

Który to już raz? 😉 Pomimo to zawsze gdy urodzi się pomysł pizzowego popołudnio-wieczoru wszyscy ulegają niezmiennej ekscytacji. Długotrwałe rozpalanie pieca, krojenie składników, przygotowywanie ciasta jest doskonałą okazją do spędzenia leniwego letniego popołudnia na długich konwersacjach okraszonych dobrym winem. Tym razem (jak zresztą w większości przypadków 😉 ) pretekstem była wizyta Gosi z Luccą…

P7181367

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *