Końcówka maja, a więc przymrozkowo już bezpiecznie. Czas posadzić wszystko to, co nań wrażliwe. Na pierwszy ogień pomidory, w nowo wybudowanych na warsztatach rabatkach:
A potem największa operacja, czyli Trzy Siostry:
A wieczorem ognisko, z dynią smażoną na woku z jajkami:
A w niedzielę czekało nas jeszcze pole, gdzie eksperymentalnie posadziliśmy Trzy Siostry i dosialiśmy soję.
Za pomoc dziękujemy Gabrysi i Wandzie, a za wspaniałe jedzenie Gosi!