Końcówka karnawału, więc tradycyjne tłustoczwartkowo-ostatkowe gwiazdki. No i wycieczka całą ekipą. To może najpierw wycieczka? Do jaskini?
Karolinie obiecaliśmy zdjęcie na blogu, więc ma osobno, nie w jakiejśtam galerii. I ze szkieletem niedźwiedzia jaskiniowego w tle:
A po jaskiniowych zmaganiach gwiazdki smażone na oleju. Przepis prosty:
- szklanka mąki
- szklanka wody/mleka
- 2 jaja
- cukier waniliowy
- 3 łyżki cukru
- łyżka oleju
Miksujemy na gładką masę o konsystencji ciasta naleśnikowego, rozgrzewamy olej i foremkę. Cała sztuka w odpowiedniej temperaturze – za niska lub za wysoka i gwiazdka się nie odklei.