Słoneczna moc

Upał, słońce wysoko, niebo bezchmurne… Żal nie wykorzystać tych prawie 1000W/m². Pomysł kuchenki słonecznej zrodził się już w zeszłym roku, a wykonanie przypadło na teraz. Wybór padł na kuchenkę Robinsona, konstrukcję z reflektorem parabolicznym (prawie – przybliżona trójkątami) o powierzchni 0.75m². Sam reflektor z tektury falistej i folii aluminiowej mylar zawieszony jest na drewnianym stelażu. I to właściwie cała filozofia – do roboty! Dziewczyny zajęły się reflektorem, a ja stelażem:

Gotowe (prawie)

Czas na wstępne testy:

W międzyczasie powstaje drugi projekt, czyli słoneczny piekarnik. Tym razem konstrukcja autorska, luźno czerpiąca z różnych projektów. A zwłaszcza wykorzystująca to, że miałem do dyspozycji pudło izolowane pianką poliuretanową:

Niestety fotka całości tylko w parze z kuchenką Robinsona:

W całej okazałości

W końcu czas na poważne testy: piekarnik dostał termometr, a kuchenka robinsona garnuszek z 300ml wody i termometr.

Test niestety niedokończony z powodu nagłego pojawienia się chmur, ale pierwsze wnioski już są:

  • szyba w piekarniku musi być żaroodporna; osiągnęliśmy temperaturę maksymalną 160ºC ale już przy 120 szyba pękła piękną falistą linią…
  • klej w spray’u, którym kleiłem folię aluminiową do tektury jest do kitu; wszystko się odkleja
  • woda w na kuchence Robinsona osiągnęła 65ºC, po czym zaszło słońce…
  • wszystko wymaga dopracowania 🙂

4 Responses

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *