Wygląda na to, że powoli zaczyna się wiosna… W każdym razie ostatnie badania na to wskazują. I wygląda na to, że przywiozła ją do nas Honorata.
Powiew wiosny czuć wszędzie: drób z nowym, wiosennym entuzjazmem domaga się jedzenia…
… w ogródku zakwitają pierwsze nieśmiałe kwiaty…
… a nasza wyprawa do lasku zapełniła się całym łanem śnieżyc:
Zima jednak czycha tuż za rogiem (albo raczej za kolejną nocą)
A skoro ranek zimowy, to można pooglądać filmy z wężem:
Później jednak zima znika, więc czas na ostateczne uruchomienie szklarni: