Pizza spawacza

Oj działo się w ten weekend, działo… A wszystko za sprawą licznych odwiedzin – na tyle licznych, że było nas 13. Co było całkiem dobrym pretekstem, żeby obchodzić podwójne urodziny + imieniny (czy jakoś tak). Ponieważ punktami kulminacyjnymi owych obchodów miało być ognisko i pieczenie pizzy i chleba w naszym piecu, sobotę rozpoczęliśmy od zbierania chrustu…Opał to podstawa

Ponieważ jednymi z obchodzonych urodzin były moje własne, po oficjalnym zakończeniu drewnobrania a przed wspomnianym ogniskiem przeprowadziliśmy testy polowe prezentu, czyli spawarki inwerterowej 🙂 Najpierw część teoretyczna (filmiki na YT) z podkładem muzycznym “Praca spawacza mnie przeistacza”, a potem praktyka:

Sobotni wieczór zakończyło ognisko, które ciągnęło się długo w noc… i nawet był “Blues o czwartej nad ranem” 🙂

Niedzielny poranek spędziliśmy na testach body wrap’a…

A potem już tylko pieczenie pizzy i chleba…

Pizza w piecu

…oraz konsumpcja 13 pizz i degustacja 3 różnych chlebów: pszennego z orzechami, żytniego i pszenżytniego z kminkiem, które zostały upieczone zaraz po pizzach (a nie, nie zaraz bo jeszcze podpłomyki były po drodze)

A zaraz potem wszyscy się rozjechali do domów… czas zatem spać!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *