Panie, na cóż może liczyć plon, jeśli nie na troskę kosiarza?
Terry Pratchett, Kosiarz
(W sumie dziwne, że jeszcze nie było żadnego dłuższego wpisu o koszeniu… To może teraz?)
Pierwszy w końcu nie upalny dzień i tym razem my wyruszamy na warsztaty do odległej o 90km wioski Mladocov na czeskim Pogórzu Orlickim. Warsztaty „Kosime snadno″, które mają nas nauczyć posługiwania się bez wysiłku kosą typu austriackiego, organizuje tam czeski anglik, Neil Dudman.
Wyruszamy o 8 rano; ponieważ jedzie się szybko i mamy dużo czasu, robimy sobie przerwę na podejście do ruin zamku Potštejn. W drodze na górę, w alei lip znak “Zakaz jazdy wierzchem” z towarzyszącą mu tabliczką “Dozwolone prowadzenie koni” 🙂
Potem jeszcze godzina drogi i docieramy na miejsce. Większość uczestników już jest; jesteśmy z Adą jedynymi spoza Czech. Na początku zakupy w sklepiku – musimy uzupełnić naszą kolekcję sprzętu; tym razem nowe ostrza włoskiej firmy Falci (ta czerwona to mój stary austriacki Fux) i parę drobiazgów:
Skoro przy sprzęcie jesteśmy, to trzeba przedstawić też nasze kosiska, jako że w warsztatach biorą czynny udział 🙂
Po krótkim przedstawieniu się (każdy opowiadał skąd jest, jak zetknął się z kosą i po co mu to), czas na teorię składającą się z 3 części: ostrze, kosisko, kosiarz
Część pierwsza, czyli ostrze, to położenie nacisku na klepanie, co bardzo nam się podobało:
Kolejne godziny upływają bardzo szybko, przerwy poświęcamy na dyskusję z gospodarzami i jedzenie 🙂
Wreszcie późnym popołudniem czas na praktykę. Na początku symulacja, potem popisy przed grupą a na końcu DO TRAWY! 🙂
Wracamy o 22, zmęczeni ale pozytywnie 🙂 Sporo nowych doświadczeń, obserwacji i miłe słowa Neila na koniec, że jestem dobry i moglibyśmy prowadzić własne kursy. Nie omieszkałem mu wypomnieć, że dwa lata temu napisał do mnie, że nie zrobi dla nas osobnego kursu i w zasadzie mogę się sam nauczyć bo to łatwe. Com też uczynił 😛
Gdzie można zamówić kosy marki Falci lub Fux?
http://kosimesnadno.cz/zen-cart/index.php?language=en