Od kiedy budowaliśmy siodlarnię (czyli jeszcze przed przeprowadzką do Jarkowa), wiedzieliśmy o istnieniu zamurowanej piwnicy pod domem. Decyzja dojrzewała długo, aż w końcu upały okazały się dobrym pretekstem aby popracować w chłodzie…
Od kiedy budowaliśmy siodlarnię (czyli jeszcze przed przeprowadzką do Jarkowa), wiedzieliśmy o istnieniu zamurowanej piwnicy pod domem. Decyzja dojrzewała długo, aż w końcu upały okazały się dobrym pretekstem aby popracować w chłodzie…