To miała być przyjemna i spokojna sesja zarówno klikania, jak i zdjęciowa.
I Aqus “się klikał”, oczywiście…
…ale od samego początku dobrze wiedział, że Paulina robi zdjęcia.
Zaczął niewinnie…
…żeby po chwili pokazać, co naprawdę o tym wszystkim myśli!
A potem była już tylko impreza:
Nasze działania nie uszły uwadze Obcych… co prawda Oni nie istnieją, ale i tak wciągnęli Aqusa na pokład…
Po godzinie na szczęście odstawili go na padok, ale co się z nim działo? Jakie informacje z niego wydobyli?
Pewnie wzięli go ci naiwni Obcy za konia idealnego, pobrali materiał genetyczny i będą próbowali klonować. O nieszczęśni, nieświadomi 😀