Walentynki
Dopiero południe, a niektórzy już rzygają tymi walentynkami… 😉 (z walentynkowymi pozdrowieniami od kota Piksela, 100% autentyk – żadnego photoshopa 🙂 )
Ses argilaj katoj dormas
Pogoda jest jaka jest. Trochę śniegu niby napadało, ale zaraz się stopiło. Błoto, zimno i mokro. Co można robić oprócz nauki esperanto? Zaciapać gliną kolejny pokój 🙂 Tym razem naszą sypialnię. Michelle wymyśliła, że na ścianie będą śpiące koty… Kiedy … Read More
Operation Californication
Podczas jednego z ponurych, deszczowych dni nagle umarła Pepsi. Bączek, bardzo z nią związany, popadł w głęboką depresję. Nie pozostało nam nic innego, jak poszukać mu towarzystwa z nadzieją, że otrząśnie go to z leżenia w jednym miejscu w przedpokoju… … Read More
Szaro, zimno i mokro…
Taka jesień. Już dwa tygodnie się ciągnie, a więc i wpisów brak… Można by pisać o łuskaniu fasoli albo tematycznym ustawianiu książek na kociej półce, ale to jakoś mało twórcze. Za to można wrzucić zdjęcia kotów, te zawsze coś wymyślą… … Read More
Półka na koty
A miała być na książki… Od góry: Esper, Pixel, Fusia, Ingrid, Kminek. Tylko Kiper nie zaszczycił jej swoją uwagą 🙂